Poidełko dla owadów DIY

Cześć!

Pamiętacie mój jeden wpis o obchodach Dnia Pszczelarza (tutaj link)? Jak wiecie sporo czasu spędzam w ogrodzie, zwłaszcza teraz, kiedy sezon w pełni. Mam nadzieję, że i Wy w jakikolwiek sposób możecie pozwolić sobie na wyjście z domu :)

Dzisiaj chciałabym przekazać Wam coś, co ma zdecydowanie wyższą wartość i jeśli tylko będziecie mogli - proszę, zróbcie to w swojej okolicy.

Poidełko dla owadów DIY


Poidełka tego typu są niesamowicie proste w wykonaniu i nie potrzeba tutaj tak naprawdę narzędzi, kupowania dodatków i szukania rozwiązań. 


My nasze poidełka umieściliśmy w pobliżu uli, bo wiemy, że pszczoły teraz potrzebują zdecydowanie więcej wody. Pierwsze poidełko znajduje się na dole, to ta pokrywa wyłożona kamieniami i uzupełniona na dole wodą. Jak widzicie naprawdę niewiele potrzeba do tego, aby poidełko miało rację bytu.

Potrzebujesz:

  • naczynia, które będzie stanowiło podstawę (stary talerz, pokrywka od beczki, pojemnik plastikowy lub szklany po żywności, ceramiczne naczynie)
  • kamienie (najlepszy byłby keramzyt), gałązki, kwiaty, MECH (najlepszy wybór),
  • woda.
Płaskie naczynie wykładamy dodatkami, jakie mamy pod ręką. Należy jednak pamiętać o tym, by nie zostawiać tzw. otwartej powierzchni wody, aby owad czy też pszczoła się po prostu nie potopiły. Weźcie pod uwagę, że są one małe i wydostanie się z wody może być dla nich bardzo trudne i męczące.


Poidełko dla owadów - jak zrobić?


Wyłożone naczynie na początek delikatnie podlewamy wodą. Możemy doglądać poidełko i w razie potrzeby dodatkowo dolać wody, ale wtedy, gdy rzeczywiście jej nie będzie. Pszczoły i inne owady świetnie poradzą sobie z takim rozwiązaniem, nawet, gdy wody w naczyniu będzie niewiele. One same też często czerpią wodę z po prostu wilgotnej ziemi, kałuży itp.


Drugie poidełko jest już tym typowo kupnym, ale mieliśmy z mężem wątpliwości co do jego prawidłowości działania. Sama woda oczywiście zbierała się w rowku dookoła baniaczka, ale widzieliśmy, że gdy owad do niego wpadnie, nie potrafi już wyjść.


Rowek postanowiliśmy wyłożyć mchem, bo to sprawdzało się najlepiej. Teraz żaden owad się w tym nie topi, a my mamy spokojną głowę :)


Pamiętajcie, że to właśnie dzięki owadom i pszczołom zapylanie kwiatów jest możliwe, a dzięki temu mamy łatwy dostęp do owoców i innych dobrodziejstw natury. Weźcie pod uwagę małych przyjaciół i w tych trudnych dniach bez deszczu pomóżcie im. Poidełka dla ptaków też są oczywiście jak najbardziej pożądane. Mam nadzieję, że Wasza kreatywność mnie zaskoczy, a na Waszych balkonach, ogródkach, działkach pojawią się tego typu poidełka!

Komentarze

Popularne posty